Najprostszą odpowiedzią na to pytanie jest chyba sam fakt maskującego stylu powyższych barw. Od młodych lat obserwując starszych, bardziej doświadczonych wędkarzy, widziałem w ich ubiorze barwy zieleni, czerni, brązu, które się przeplatały. Dziadek, który wciągnął mnie w to wspaniałe hobby, zawsze powtarzał, że wędkarz tak jak myśliwy musi być na łowisku nie zauważalny, przekładało się to nie tylko na ubiór wędkarza, ale również zachowania nad wodą.

Dlaczego wędkarze wybierają odzież kamuflażową, czyli o roli maskowania się na rybach

Gdy zaczynamy naszą przygodę wędkarską, pierwsza rzecz, jaka musimy posiadać, jest oczywiście wędzisko, kołowrotek i nieskończona liczba akcesoriów. Z czasem, gdy zaczynamy podchodzić do wędkarstwa bardziej świadomie, zaczynamy słuchać i obserwować innych wędkarzy, z pewnością zauważymy, dlaczego wędkarze ubierają się w moro – ma to spore znaczenie, jeśli chodzi o wyniki. Ktoś powie, że to tylko moda i że wędkarka ubrana na różowo również łowi ryby, owszem tak jest, ale nie zawsze. Moro to odzież kamuflażowa dla wędkarza, a właściwie to barwy typowo maskujące, mające na celu maksymalne zlanie się z otoczeniem. Taki kamuflaż ma ogromne znaczenie, gdy wędkujemy w czystych, często płytkich wodach, gdzie przejrzystość wody sięga kilku metrów. Większość ryb ma świetny wzrok i doskonale widzi nas spod tafli niezmarszczonej wody. Jak często zdarzyło się Wam, że ryba odprowadzała waszą sztuczną przynętę pod same nogi lub pod łódź, po czym robiła nagły zwrot i uciekała, jakby ją poraził prąd? Ile razy zdarzyło się Wam, że podczas zasiadki ze spławikiem lub gruntem nie mieliście brań, a zmiana haczyka na mniejszy, lub przyponu na cieńszy nagle otwierała wodę? Ile jazi, kleni czy boleni złowiliście cicho, podchodząc do miejscówki, a o ile mniej wchodząca na ostrogę z impetem, tłukąc ruszającymi się kamieniami i chlapiąc wodą? Spinningując, kiedy mieliście lepsze wyniki, na gładkiej tafli czy podczas lekkiej falki? To wszystko świadczy o tym, że ryby są nie tylko ostrożne, ale także mają świetny wzrok, a jednocześnie wyjaśnia, dlaczego wędkarze chodzą w moro.

Ubiór wędkarza a moda - czym kierować się podczas zakupów?

Moda wędkarska się zmienia, a w sumie kreuje się na przestrzeni ostatnich kilku lat. Gdy zaczynałem swoją wędkarską przygodę, ubiór wędkarza nie był dostępny w tak licznych wariantach – każdy chodził w tym, co miał, a zazwyczaj były to jakieś znoszone dżinsy i starsza bluza czy koszulka. Dziś w sklepie wędkarskim można się ubrać od bielizny po czapki i kapelusze z obuwiem włącznie, a ceny wcale nie odbiegają od tych ze znanych punktów z centrów handlowych. Tu również za dobrą jakość musimy odpowiednio zapłacić – wysokiej klasy odzież kamuflażowa dla wędkarza bywa droższa. W sklepach wędkarskich, poza typowym moro, królują barwy ciemne, takie jak czerń, szarość, zieleń czy brązy. Rzadko natomiast spotkamy jasną odzież, choć i taka bywa potrzebna nad wodą. W sytuacji pełnego słońca i gładkiej tafli jasna, oddychająca bluzka na długi rękaw i długie, przewiewne spodnie bywają nieocenione.

Odzież kamuflażowa dla wędkarza - gdzie udać się na zakupy?

Oczywiście, chcąc wiedzieć jak ubrać się na łowienie ryb, nie powinno się ograniczać wyłącznie do sklepów wędkarskich – popularne moro wzięło się z wojska i właśnie mundury wojskowe to świetne rozwiązanie. Po pierwsze, są one zrobione z bardzo dobrych jakościowo materiałów, są też ciepłe, mocne i dobrze zaimpregnowane, ich kolory są trwałe, a o uszkodzenie materiału trzeba się naprawdę dobrze postarać i chyba właśnie te atuty sprawiają, że wojskowe moro nie traci na popularności jako ubiór wędkarza. Wśród wędkarzy jest również spora grupa tych, którzy lubią być chodzącą reklamą firm wędkarskich, dlatego co roku zmieniają swój strój na ten najbardziej czasowy i trendy, lecz moim zdaniem nie o to w wędkarstwie chodzi. Uważam, że najważniejsze jest to, aby na ryby tak jak i w życiu, ubierać się przede wszystkim w czystą odzież. To, że na plecach będziemy mieli loga znanych marek wędkarskich, nie pomoże nam w lepszych wynikach, możemy jedynie bardziej przyciągać uwagę innych wędkujących, a jeśli przy okazji okaże się, że nie zadbaliśmy o należytą czystość naszego stroju, narazimy się tylko na śmiech. Przede wszystkim dbajmy o to, aby wyglądać dobrze, a nie o to, jakie logo mamy na plecach. Lans wędkarski przybrał zły kierunek i coraz więcej wędkujących uważa, że nowa wędka czy dziesiątki przynęt zaczną łowić same, a tak nie jest. W wędkarstwie trzeba mieć sporą wiedzę o zachowaniu i bytowaniu ryb, a ją zdobywamy poprzez poświecenie czasu na realizację naszej pasji.

Jak ubrać się na łowienie ryb, aby schwytać największe okazy?

Trochę odbiegłem od głównego wątku, ale już wracam. Moro, moro i jeszcze raz moro lub inna odzież kamuflażowa dla wędkarza dobrana do danych warunków może jedynie zwiększyć nasze szanse nad wodą na złowienie medalowego okazu. Spoglądając na starszych wędkarzy, bardzo często możemy zauważyć powtarzający się schemat – wojskowe spodnie moro, kalosze i kamizelka. Ktoś powie, że to wizerunek poprzedniej epoki i ma w tym trochę racji, ale zobaczmy, ile razy już nas życie przekonało, że stare, proste rozwiązania są najlepsze. Pokuśmy się więc chwile o analizę tego, dlaczego wędkarze wybierają odzież kamuflażową. O roli kaloszy nie będę pisał, bo jest to sprawa oczywista, że są po to, aby móc suchą stopą wejść do wody. Spodnie moro, typowo wojskowe, poza barwami maskującymi mają jeszcze jedną podstawową zaletę – ich konstrukcja została tak przemyślana, aby były maksymalnie wydajne, czyli zapewniały kamuflaż, mocny, oddychający materiał i meritum sprawy, czyli kieszenie. Te są w stanie pomieścić naprawdę wiele i co najważniejsze – nic nam nie będzie przeszkadzało i zawsze będzie pod ręką. Wspomniana kamizelka, również w kolorach maskujących, posiada nieskończoną liczbę kieszeni, w których pomieścimy wiele z niezbędnych nad wodą drobiazgów. Pamiętajmy, że stare i proste rozwiązania często są najlepsze, nie rezygnujmy z nich tylko dlatego, że jest taka moda, ponieważ moda zmienia się, przemija i z czasem powraca. Uważam, że odzież kamuflażowa dla wędkarza nad naszymi wodami będzie nieśmiertelna nie ze względu na modę, a właśnie na wspomniane zalety.