- today
- favorite 8 polubień
- remove_red_eye 7015 odwiedzin
Co będzie lepsze – multiplikator, czy kołowrotek tradycyjny? Na którą opcję się zdecydować? Takie pytanie zadaje sobie coraz szersza rzesza wędkarzy. Aby odpowiedzieć na nie jednoznacznie trzeba mieć świadomość różnic, jakie dzielą te dwa typy „urządzeń”.
Różnice w sposobie nawijania linki pomiędzy multiplikatorem, a kołowrotkiem o szpuli stałej
Podstawową różnicą między powyższymi kołowrotkami jest sposób nawijania żyłki. Multiplikator to kołowrotek o ruchomej szpuli. Oznacza to, że podczas kręcenie korbką multiplikatora odpowiednie przekładanie nadają ruch szpuli, na którą nawijana jest linka. Tymczasem w kołowrotkach o tradycyjnej budowie, szpula pozostaje w bezruchu, a elementem odpowiedzialnym za nawijanie żyłki jest tak zwany rotor, który wraz z kabłąkiem i rolką obraca się dookoła szpuli, nawijając linkę na szpulę.
Multiplikator vs kołowrotek - odczuwanie pracy przynęty i brań
Jeśli chodzi o multiplikator a kołowrotek - różnica jest znacząca również, jeśli chodzi o wpływ na odczuwanie brań i przekazywanie wibracji z pracy prowadzonej przynęty. Pozornie ona niewielka, ale sprawia, że czucie „przynęty” jest zupełnie różne. Wystarczy wyobrazić sobie fakt, że linka, która nawijana bezpośrednio na obracającą się szpule przekazuje bodźce wprost na przekładnię, przez co pracę przynęty czuć zarówno na korbce, jak i na blanku. Przy odpowiedniku o szpuli stałej dochodzi wspomniany kabłąk z rolką, pod którego wpływem linka „załamuje” się względem szpuli pod kątem prostym, amortyzując nasze odczucia. Jest to niewielka różnica konstrukcyjna, która bardzo wpływa na aspekty użytkowe.
Dlaczego ważne jest prawidłowe ustawienie hamulca magnetycznego?
Po nawinięciu linki następuje rzut przynęty do wody. W tym momencie, jeśli chodzi o kołowrotek a multiplikator pojawia się kolejka różnica. Kiedy użytkujemy kołowrotek o szpuli ruchomej musimy „zwolnić” szpulę kciukiem. W odróżnieniu od kołowrotków tradycyjnych, kiedy używa się multiplikator - podczas rzutu szpula obraca się wokół własnej osi. Ma to swoje dobre i złe strony:
- Plus jest jeden i to znaczący - multiplikatory nie skręcają linki.
- Minus to fakt, że szybko obracającą się podczas rzutu szpulę trzeba zatrzymać.
Na szczęście tu z pomocą przychodzą nam nowoczesne rozwiązanie, takie jak hamulec spowalniający obracanie się szpuli. Niestety nie zastąpi on naszej czujności - hamulce to tylko moduł wspomagający, dlatego tak ważne jest jego precyzyjne ustawienie względem masy używanej przynęty. Łatwiej wykonać daleki rzut przynętą ciężką niż lekką. Brak prawidłowego ustawienia hamulca obracającej się szpuli bardzo często skutkuje tak zwanym ptasim gniazdem, co często zniechęca do dalszego użytkowania kołowrotków o ruchomej szpuli. Nie jest to jednak powód, aby rezygnować z użytkowania multiplikatorów - istnieją metody połowu, w których są niezastąpione, ale o tym później.
Zasięg rzutu multiplikatora a kołowrotka
Wróćmy do kołowrotków o szpuli stałej. Fakt jest taki, że tego typu kołowrotki potrafią skręcać linkę, a najczęściej robią to egzemplarze o niesprawnej rolce kabłąka. Podczas rzutu linka spada zwojami ze szpuli kołowrotka, przez co ma mniejsze opory, a zasięg rzutu wydłuża się względem multiplikatorów. Istnieją multiplikatory, którymi przy odpowiednich ustawieniach hamulca szpuli wprawny wędkarz jest w stanie rzucić równie daleko. Niestety koszt takich multiplikatorów znacznie przewyższa koszt dobrej jakości kołowrotków o szpuli stałej.
Od czego zależy cena kołowrotka?
Za różnice cenowe kołowrotków odpowiada przede wszystkim masa młynka, na którą wpływa:
- materiał, z którego został wykonany,
- jakość i ilość łożysk,
- maksymalne cykliczne obciążenie kołowrotka, czyli masa przynęt, które można zamontować, nie szkodząc sprzętowi.
To wszystko ma wpływ na cenę - rozbieżności cenowe bywają ogromne i wahają od kilkudziesięciu do kilku tysięcy złotych.
Kiedy najczęściej stosuje się multiplikatory?
Masa przynęty jest kolejnym punktem różniącym możliwości sprzętowe multiplikatorów i kołowrotków. Jeśli łowimy często, przez długie godziny ciężkimi przynętami, multiplikator jest po prostu niezastąpiony przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, przy rzucie multiplikatorem nie ma potrzeby „zakładania” linki na palec. Używa się spustu szpuli. Po drugie - przez to oszczędzamy palec wskazujący i możemy wędkować o wiele, wiele dłużej, a konstrukcja przekładni pozwala mu znosić o wiele większe przeciążenia. Multiplikatory dzielimy na dwie grupy:
- Niskoprofilowce, które upodobali sobie spinningiści
- Baryłki - to tak zwane betoniarki do najcięższych zadań, które znalazły szczególne zastosowanie w metodach morskich.
Niektóre z multiplikatorów zostały wyposażone w licznik, który odmierza ilość wysnutej linki, co pozwala zawsze łowić w pożądanej odległości pod powierzchnią wody niezależnie od głębokości łowiska. Do połowów w bardzo głębokich wodach i na bardzo ciężkie przynęty na rynek zostały wprowadzone elektryczne kołowrotki o szpuli ruchomej. Wspomniane multiplikatory zwijają zestaw za wędkarza, co umożliwia dłuższe wędkowanie ciężkim zestawem na znacznych głębokościach. Należy jednak pamiętać, że do łowienia multiplikatorem niezbędne będzie specjalne wędzisko castingowe wyposażone w tak zwany pazur.
Zastosowanie multiplikatorów do małych przynęt
Coraz większa liczba wędkarzy przenosi swoje zamiłowanie do niskoprofilowców z ciężkiego spinningu do ultralita. Niestety nie jest to tanie rozwiązanie. Jeśli chodzi o kołowrotek a multiplikator, różnica finansowa pomiędzy wędkami do UL pod kołowrotek o szpuli stałej i multiplika w zasadzie jest niezauważalna. Jednak w wypadku zakupu młynka niestety jest ona znaczna. Przyzwoity kołowrotek do lekkiego łowienia tradycyjnego można kupić za kilkaset złotych, tymczasem mutiplikator do UL to koszt często powyżej tysiąca złotych, a mimo to, taki egzemplarz wyczynowi wędkarze bardzo często przerabiają tak, aby opory obracającej się szpuli były, jak najmniejsze. Wspomniane przeróbki to najczęściej wymiana łożysk oraz smarów w całym kołowrotku.
Kołwrotek czy miltiplikator co wybrać?
Ostateczną decyzję należy podjąć samodzielnie, biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw. Nie ma zestawów lepszych i gorszych - wszystko zależy od potrzeb, budżetu oraz umiejętności, czy poziomu zaawansowania. Jedno jest jednak pewne - jeśli często łowisz ciężkim zestawem spinningowym, a kołowrotek o szpuli stałej zaczął przysparzać Ci problemów, warto rozważyć zakup zestawu castingowego. Jednoznaczna odpowiedź na pytanie multiplikator czy kołowrotek tradycyjny niestety nie jest możliwa. Mamy jednak nadzieję, że poprzez największe różnice, które staraliśmy się pokazać w powyższym tekście, łatwiej będzie Ci wybrać odpowiedni zestaw spinningowy, zgodny z Twoimi oczekiwaniami. Zapraszamy na naszą stronę, gdzie znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz. Czy klasyczny kołowrotek do spinningu, czy multiplikator!